W sierpniu 2006 r. przedstawiciele ONZ-owskiej misji w Kosowie (UNMIK) przy udziale władz prowincji opracowali pokaźnych rozmiarów plan jej integracji z Unią Europejską na wypadek niepodległości. Raport ten został przedłożony Komisji Europejskiej. Natomiast w lutym 2007 r., wysłannik ONZ do Kosowa, Martti Ahtisaari, przedstawił szkic planu mający doprowadzić do niezależności Kosowa, w którym nie padło jednak słowo niepodległość. Projekt Ahtisaariego zawierał rozwiązanie w postaci ?złotego środka” między suwerennością Kosowa a jego podległością wobec Serbii: prowincja miała uzyskać atrybuty niepodległości (flagę i hymn narodowy) przy jednoczesnym zachowaniu statusu protektoratu sił międzynarodowych. Pomysł ten zakładał również zastąpienie administracji ONZ misją UE. O braku entuzjazmu strony serbskiej dla tych propozycji może świadczyć fakt ich odrzucenia przez tamtejszy parlament.
Rola Unii Europejskiej na obszarze Kosowa systematycznie wzrasta. Dowodem pomocy, jakiej UE udzieliła ONZ-owskiej misji w Kosowie już w 2006 r., jest wysłanie do tego regionu własnego reprezentanta, którego zadaniem było wspieranie przedstawiciela ONZ, a także zainicjowanie w ramach UNMIK działalności filaru gospodarczego i finansowanie jego kosztów administracyjnych. Warto podkreślić, że w Kosowie zaangażowały się wszystkie ważniejsze struktury międzynarodowe: siły NATO (KFOR – Kosovo Force) – miały dbać o bezpieczeństwo, OBWE – nadzorować procesy demokratyzacji i budowy instytucji, ONZ – wspierać administrację publiczną, policję i sądownictwo, a Unia Europejska – koordynować odbudowę i rozwój gospodarczy. W kwietniu 2006 r. Rada UE zdecydowała o powołaniu specjalnej jednostki planistycznej (EUPT Kosovo – European Union Planing Team), której zadaniem było przygotowanie zasad prawnych dla funkcjonowania cywilnej misji unijnej, realizowanej w ramach Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Jednak dopiero realna perspektywa ogłoszenia przez Kosowo niepodległości przyspieszyła decyzję o realizacji misji. Szacuje się, że misja cywilna Eulex Kosovo jest największym przedsięwzięciem tego typu w dotychczasowej historii EPBiO: zaangażowała około 2 tys. policjantów, sędziów, prokuratorów i celników z państw członkowskich UE i państw współpracujących oraz przeszło tysiąc lokalnych przedstawicieli.
Misja Eulex rozpoczęła formalnie działalność 16 lutego 2008 r. Zdolność operacyjną osiągnęła natomiast 9 grudnia, w kilkanaście dni po przyznaniu jej mandatu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Przyjęte rozwiązanie można uznać za kompromis między ONZ i UE a Serbią, która uzyskała prawo do rozmieszczenia w północnym Kosowie, zamieszkanym w większości przez ludność serbską, własnych placówek. Jedyną niezadowoloną stroną rokowań były władze w Prisztinie, potępiające decyzję stanowiącą o neutralności unijnej misji w stosunku do prawno- międzynarodowego statusu Kosowa. Co więcej, rozmieszczenie serbskich placówek w północnym Kosowie uznały za naruszenie integralności terytorialnej oraz suwerenności ich państwa.
Unijna misja w Kosowie potrwa do czasu, gdy władze Kosowa będą w stanie samodzielnie zagwarantować przestrzeganie zasad państwa prawa. Misja ONZ (UNMIK) ograniczy działania, oddając większość swoich uprawnień misji Eulex, z którą będzie jednak ściśle współpracować. Należy zgodzić się z tezą kosowskiego analityka politycznego Lulzima Peci, że Eulex będzie swego rodzaju testem skuteczności dla Unii Europejskiej: ?Jeśli odniesiecie sukces tutaj, udowodnicie, że możecie angażować się w inne kryzysy. Lecz jeśli zawiedziecie w Kosowie, stracicie wiarygodność przy innych okazjach”.
Trudno wyrokować, jaki rzeczywisty wpływ wywrze problem uznania niepodległości Kosowa na politykę międzynarodową Unii Europejskiej, w tym wobec Bałkanów Zachodnich. Ostatnie wydarzenia skłaniają jednak do pewnych wniosków. Po pierwsze, Kosowo ma nikłe szanse na przetrwanie bez konkretnej pomocy finansowej ze strony UE. Państwo to nie posiada bowiem ani przemysłu, ani surowców, a na turystykę też raczej nie może liczyć. Po drugie, trudno uwierzyć, aby udało się po latach krwawego konfliktu doprowadzić do pokojowego współżycia dominującej społeczności albańskiej z mniejszością serbską, która naturalnie będzie dążyła do zjednoczenia z Serbią. Można przypuszczać, że dla Kosowa istnieją dziś dwa alternatywne scenariusze. Wariant optymistyczny polegałby na skłonieniu Serbii i Kosowa do pójścia ?europejską drogą” i szukania trwałego porozumienia na forum UE. W wariancie pesymistycznym Kosowo skazane będzie na upadek i marginalizację, gdy państwom uznającym niepodległość tej byłej serbskiej prowincji zabraknie determinacji do politycznego i ekonomicznego wspierania jej reform. Kosowo będzie więc kolejnym – kto wie, czy nie decydującym – sprawdzianem dla skuteczności Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej.