Osoby prywatne w stosunkach międzynarodowych

przez | 17 sierpnia 2010

Podobnie jak przywódcy zajmujący formalne stanowiska i posiadający znaczne możliwości nie tylko uczestnictwa, ale i kształtowania stosunków międzynarodowych, także osoby prywatne mogą odgrywać i odgrywają w tym procesie kluczowe role. Takie niepełniące żadnej oficjalnej roli osoby mogą dzięki zbiegowi okoliczności, swoim zdolnościom lub zasobom, podejmować niezależne działania w dziedzinie stosunków międzynarodowych. Mniej związane regułami tej gry i normami instytucjonalnymi, osoby prywatne angażują się w działania, w które przedstawiciele władz wchodzą niechętnie bądź nie mogą tego uczynić. Darowizny założyciela Microsoftu Billa Gatesa i jego żony Melindy – na rzecz światowych programów szczepień, podnoszenia odporności czy akcji dotyczących AIDS – mogą służyć za przykład takich właśnie działań.

Osoby prywatne, niebędące w żaden sposób związane z rządami, odgrywają coraz bardziej istotną rolę w działaniu na rzecz rozwiązywania konfliktów w ramach tzw. dyplomacji drugiego toru. Dzięki takiej dyplomacji drugiego toru prowadzonej na najwyższym szczeblu udało się już odnieść pewne sukcesy.

Dla przykładu, wiosną 1992 roku Erytrea podpisała deklarację niepodległości i po latach przybierającego mniej lub bardziej intensywne formy konfliktu ogłosiła secesję. Podstawy tego porozumienia zostały wynegocjowane w wyniku licznych nieformalnych spotkań między innymi w Atlancie w amerykańskim stanie Georgia, w których brali udział przedstawiciele obu zwaśnionych stron i były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter, występujący w imieniu Sieci Negocjacji Międzynarodowych Centrum Cartera (Carter Center International Negotiation Network), działającego na Uniwersytecie Emory. Jesienią 1993 roku dzięki formalnym i nieformalnym technikom właściwym dla dyplomacji drugiego toru, z inicjatywy norweskiego socjologa Ter je Larsena i Yossiego Beilina z izraelskiej opozycyjnej Partii Pracy, wynegocjowano zaskakujący projekt porozumienia między Izraelem a Organizacją Wyzwolenia Palestyny. Najpierw przez ponad pięć miesięcy strony spotykały się w całkowitej tajemnicy, prowadząc negocjacje przygotowawcze. Początkowo nieoficjalne rozmowy, stopniowo przeistaczały się w oficjalne negocjacje. W nieformalnej atmosferze udało się zbudować zaufanie między stronami, które dało później podstawę do zawarcia końcowego porozumienia.

Podobne działania, podejmowane w ramach dyplomacji drugiego toru, nie zawsze są dobrze odbierane. Na przykład 11-godzinna wyprawa Jimmy’ego Cartera, który w 1994 roku pospieszył do Korei Północnej na spotkanie z tamtejszym przywódcą, aby omówić z nim koreańskie zbrojenia nuklearne, napotkała zaporę z pytań: ?czy to próba wyprzedzenia rządu USA?”; ?w czyim imieniu Carter zabiera głos?” oraz ?czy zrozumienie może stać się podstawą do formalnego porozumienia międzyrządowego?” Mimo obaw co do efektów tych rozmów i ostatecznego wycofania się Korei Północnej z danych obietnic, za działania na rzecz pokoju na świecie Carter otrzymał w 2002 roku Pokojową Nagrodę Nobla.

Inne typy dyplomacji drugiego toru wymagają zastosowania znacznie dłuższych procesów. W niektórych przypadkach osoby niepełniące żadnych oficjalnych stanowisk i pochodzące z różnych grup międzynarodowych tworzą wspólnie małe grupy zadaniowe, które mają na celu nawiązanie osobistych relacji między ich członkami i wyrobienie umiejętności spojrzenia na problem oczami drugiej strony. Działania takie niosą ze sobą nadzieję, że uczestnicy takich grup będą później starali się wpłynąć na opinię publiczną w swoich krajach, zmienić wizerunek przeciwnika, a często wręcz nadać mu na powrót cechy ludzkie. Podejście takie zostało wykorzystane podczas konfliktów między protestantami a katolikami w Irlandii Północnej oraz Arabami a Izraelem. W przypadku pierwszego z nich przez ponad dwie dekady utworzono więcej niż dwadzieścia warsztatowych grup zadaniowych. Niekiedy proces taki rozszerza się na inicjowanie działań polegających na współpracy obu zwaśnionych stron. Dla przykładu, program Współpraca Północ (Co-operation North), prowadzony przez Republikę Irlandii i Irlandię Północną, angażował do działania przedsiębiorców, działaczy organizacji młodzieżowych i edukacyjnych, a nawet wspierał powstawanie i rozwój firm działających na zasadzie joint venture. Czy działania te utorowały drogę do formalnych negocjacji, pozostaje jednak kwestią niewyjaśnioną.

Niektóre osoby prywatne odegrały rolę łączników między różnymi państwami. Armand Hammer, dyrektor jednej z korporacji amerykańskich, był przez lata prywatnym pośrednikiem w kontaktach między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Dzięki prowadzeniu od długiego czasu interesów w Związku Radzieckim i starannym nawiązaniu więzi przyjacielskich zarówno z tamtejszymi przywódcami politycznymi i ekonomicznymi, jak i urzędnikami administracji amerykańskiej, stał się swoistym kanałem komunikacyjnym między nimi w czasach, w których ich kontakty nieformalne były niezwykle rzadkie. Natychmiast po wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu w 1986 roku, Hammer przekonał Gorbaczowa do tego, aby zgodził się on na przyjęcie pomocy od amerykańskiego personelu medycznego i wykonanie ekspertyz.

Podobnie, podczas wojny w Wietnamie, Ross Perot, osoba prywatna i przedsiębiorca, organizował misje ratunkowe w celu uwolnienia amerykańskich jeńców wojennych.

Zdarza się, że niektóre osoby wkraczają na scenę międzynarodową w wyniku podejmowanych przez siebie działań, na przykład: Mathias Rust, młody pilot z Republiki Federalnej Niemiec, który w 1987 roku wylądował swoją awionetką na placu Czerwonym w Moskwie i podał w wątpliwość twierdzenia o niepokonanej obronie powietrznej Związku Radzieckiego; aktorka Jane Fonda, która w latach 60. XX wieku nielegalnie odwiedziła Demokratyczną Republikę Wietnamu, kwestionując moralność wojny prowadzonej przeciwko temu krajowi przez Stany Zjednoczone; olimpijczycy, którzy uciekają ze swoich krajów, zwracając w ten sposób uwagę na nadużycia i ucisk ze strony panujących w nich reżimów; Elizabeth 0’Kelly, która działa na rzecz zwrócenia uwagi na naturę pracy kobiet zamieszkujących obszary wiejskie, założycielka Stowarzyszenia Młynów Kukurydzianych w Kamerunie i spółdzielni pracy kobiet w Azji; Aziza Husajn, której niestrudzone wysiłki zmierzające do zmiany prawa rodzinnego w Egipcie doprowadziły ją do objęcia stanowiska przewodniczącej Międzynarodowej Federacji na rzecz Świadomego Macierzyństwa; finansista George Soros, który wykorzystując swoją fortunę wspiera procesy demokratyzacji w państwach byłego Związku Radzieckiego, czy wreszcie laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Sun Kyi, która prowadziła społeczną kampanię przeciwko wojskowej juncie rządzącej Myanmarem (dawniej Birma). Działające w pojedynkę jednostki mogą zatem w znaczący sposób wpływać na dokonywanie się zmian i stosunki międzynarodowe. Mimo wszystko, takie indywidualne historie nie są tym, co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o dyplomacji międzynarodowej.

Reprezentanci alternatywnego podejścia krytycznego, podobnie jak i postmodernistycznego, starają się zwrócić uwagę teoretyków głównego nurtu na fakt, że owe historie także stanowią część stosunków międzynarodowych. W szczególności autorki feministyczne starają się zwrócić uwagę na rolę osób prywatnych, a zwłaszcza kobiet w tym procesie. Politolog Cynthia Enloe w swojej książce Bananas, Beaches and Bases, w uderzający sposób pokazuje, że ?osobiste znaczy międzynarodowe”, dokumentując wiele sytuacji, w których kobiety wpływają na stosunki międzynarodowe. Wskazuje ona na kobiety odgrywające role w gospodarce i uczestniczące w międzynarodowym podziale pracy jako: szwaczki, ?dziewczyny” przemysłu lekkiego, nianie czy modelki Benettona. Zwraca także uwagę na kobiety uczestniczące w polityce zagranicznej w sposób bardziej bezpośredni: kobiety mieszkające wokół baz wojskowych, żony dyplomatów, urzędniczki administracji publicznej, a także członkinie organizacji międzynarodowych. To właśnie ich, uczestniczek marginalizowanych grup, nieopisane historie coraz częściej starają się wydobywać na światło dzienne reprezentanci krytycznego, postmodernistycznego i konstruktywistycznego podejścia do teorii stosunków międzynarodowych.

Źródło: K. Mingst, Podstawy stosunków międzynarodowych, Warszawa 2006.

Jeden komentarz do „Osoby prywatne w stosunkach międzynarodowych

  1. KLEMENS

    Piękne założenie i ogromna wiara autora iż osoby takie działają jedynie w słusznych sprawach. Stawiają międzynarodowy interes i dobro nad osobistym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *